Rząd USA śledzi dane o lokalizacji obywateli, aby walczyć z COVID-19, mówi WSJ
Aktualności / / August 05, 2021
Według nowego raportu The Wall Street Journal każdy, kto obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych, może podlegać masowej inwigilacji. Dzisiaj, kiedy wybuch koronawirusa oszołomił prawie wszystkie kraje, a Stany Zjednoczone są na czele z największą liczbą zarażonych osób, kraje znajdują się pod ogromną zablokowanie gospodarki, a wraz z nią setki ludzi umierających każdego dnia z powodu wykładniczego wzrostu liczby nowych koronawirusów powodujących COVID-19 choroba.
Wygląda na to, że rząd federalny i stanowy w Stanach Zjednoczonych gromadzą dane o lokalizacji milionów obywateli w tych krajach, aby zrozumieć, w jaki sposób ludzie przemieszczają się po różnych miastach. Raport stwierdza, że to posunięcie ma na celu lepsze zrozumienie klastrów populacji i sposobu, w jaki poruszają się w kraj w czasie epidemii koronawirusa i jak mogliby wykorzystać dane geolokalizacyjne do przygotowania odpowiedzi odpowiednio.
W raporcie dodano, że tam, gdzie federalni zbierają dane o lokalizacji milionów obywateli, dane są udostępniane władzom stanowym i lokalnym. Dane pomagają im wykrywać ruch i zgromadzenia w ponad 500 miastach, a także wykrywać ruch w hotspoty COVID-19, w których liczba osób zarażonych wirusem może rosnąć wykładniczo podwójnie. Z drugiej strony raport wspomina, że chociaż dane o lokalizacji są przechowywane i skanowane w poszukiwaniu, identyfikacja osób została pozbawiona, aby zachować anonimowość danych.
To wzbudziło obawy wśród obrońców prywatności, ponieważ śledzenie danych o lokalizacji narusza konstytucyjne prawa Amerykanów. Możliwe też, że rząd od dawna śledzi lokalizację lub może wykorzystywać epidemię COVID-19 jako technika maskująca maskująca ich masową inwigilację, z powodu której NSA była dość popularna w kraju i poza nim świat.
Według urzędników, których odpowiedzi zostały wymienione w raporcie WSJ, dane lokalizacyjne pomagają w wykrywaniu parków, zakłady i inne miejsca publiczne, w których gromadzą się duże tłumy, powodując napływ szans transmisji wirus. Zostało to również zarejestrowane kilka dni temu, kiedy duże grupy ludzi gromadziły się w nowojorskim parku, gdy tłum został rozproszony po powiadomieniu o tym lokalnych władz.
Zapytany przez rzecznika CDC Benjamina Haynesa, dodał, że nie używają oni żadnych danych o lokalizacji do zwalczania COVID-19, a raczej używają publicznych dane z nadzoru zdrowotnego zgodnie z dyrektywami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), aby przygotować odpowiedzi na wybuch epidemii.
Istnieje oczywiście obawa o prywatność ze względu na ciągłe śledzenie danych o lokalizacji, ponieważ władze mogą śledzić ruchy ludzi w niepożądanych miejscach. Obecnie firmy technologiczne prawdopodobnie Facebook i Google pomagają rządowi w gromadzeniu danych, a także dostawcy reklam mobilnych podczas gdy operatorzy telekomunikacyjni podobno są obecnie poza pętlą i nie udostępniają żadnych danych przynajmniej w momencie pisania tego blog.
Być może zaleca się obywatelom podjęcie środków zapobiegawczych w celu ukrycia ich lokalizacji za pomocą systemów śledzenia lokalizacji telefonu lub, jak sugeruję, korzystanie z VPN również może pomóc w tej sprawie.
Z ponad 4-letnim doświadczeniem obejmującym różne gatunki związane z pisaniem treści, Aadil jest także entuzjastycznym podróżnikiem i wielkim miłośnikiem filmów. Aadil jest właścicielem strony internetowej poświęconej technologiom i jest zachwycony serialami telewizyjnymi, takimi jak Brooklyn Nine-Nine, Narcos, HIMYM i Breaking Bad.