Recenzja Audio-Technica ATH-M50xBT: Jeszcze lepiej bez przewodów
Słuchawki / / February 16, 2021
Plik ATH-M50x i jego poprzednik, ATH-M50, są prawdopodobnie najbardziej kultowymi słuchawkami, jakie japoński producent sprzętu audio kiedykolwiek wyprodukował. Sprzedawane jako profesjonalne, studyjne słuchawki monitorujące, stały się takim hitem wśród konsumentów, że na całym świecie sprzedano ponad 1,8 miliona par.
Jest tylko jeden problem: są podłączone. To nie jest złe samo w sobie, zwłaszcza w kontekście zawodowym. Ale wystarczy sznurek, aby odstraszyć wielu potencjalnych klientów, wybierając je jako swoje codzienne puszki używać w domu lub w drodze do pracy, niezależnie od praktycznej składanej konstrukcji i sposobu noszenia walizka.
CZYTAJ DALEJ: Recenzja ATH-M50x
Więc jakie jest rozwiązanie? Przywitaj się z Audio-Technica ATH-M50xBT, które są tak samo dobre jak ATH-M50x, ale bez przewodu.
Recenzja Audio-Technica ATH-M50xBT: Co musisz wiedzieć
Na pierwszy rzut oka ATH-M50xBT wygląda tak bardzo podobnie do swojego przewodowego odpowiednika, że trudno je odróżnić. Mają te same duże czarne nauszniki z logo Audio-Technica, a nazwa firmy jest dumnie umieszczona na identycznym grubym pałąku ze sztucznej skóry.
Jednak spójrz bliżej pod lewą muszlę, a zauważysz pierwsze wskazówki, że są inne. W szczególności znajdziesz trzy przyciski, wyłącznik zasilania i port micro-USB do ładowania. Wreszcie, jest port 3,5 mm, do którego można podłączyć kabel, wraz z pilotem na przewodzie, który znajduje się w pudełku.
Obraz 3 z 6
Duże wyściełane nauszniki zapewniają duży komfort, a także doskonałą pasywną izolację dźwięku, ale Audio-Technica zdecydowała się nie dodawać aktywnej redukcji szumów (ANC). Szkoda, jeśli chcesz odciąć się od hałasu z zewnątrz w pociągu lub w biurze. Zaletą jest to, że ATH-M50xBT ma znakomitą 40-godzinną żywotność baterii. To słuchawki, które powinny wytrzymać nawet najdłuższy lot długodystansowy.
Zobacz powiązane
Jak więc brzmią? Za nausznikami, ATH-M50xBT ma te same przetworniki 45 mm, co ATH-M50x i Audio-Technica wykonała świetną robotę, zapewniając, że oferują te same błyszczące szczegóły, co ich przewodowy odpowiednik. Rzeczywiście, po podłączeniu słuchawek do mojego OnePlusa 5T z kodekiem aptX (ATH-M50xBT obsługuje też SBC i AAC), początkowo trudno było odróżnić ATH-M50xBT od modelu przewodowego.
Obraz 4 z 6
Będąc zamkniętymi słuchawkami, nie jest zaskoczeniem, że M50xBT nie mają najszerszej sceny dźwiękowej, ale słuchawki zapewniają doskonałą separację instrumentów i poczucie większej przestrzeni niż mogłoby się wydawać oczekiwać. Krótko mówiąc, ATH-M50xBT to przyjemność ze słuchania, a dla moich uszu oferują przyjemniejsze wrażenia słuchowe niż zwykły ATH-M50x.
Jeśli chodzi o inteligentne funkcje, ATH-M50xBT pozwala przywołać Asystenta Google lub Siri za pomocą długiego naciśnięcia lewej strony nausznik i mikrofon, dzięki czemu możesz wchodzić w interakcje z wirtualnymi asystentami, a także tworzyć i odbierać wezwania. Słuchawki współpracują również z aplikacją mobilną Audio-Technica Connect, która umożliwia przełączanie kodeków Bluetooth i sprawdzanie poziomu naładowania baterii urządzenia. Aplikacja posiada również narzędzie, które pozwala sprawdzić na mapie, gdzie ostatnio korzystałeś ze słuchawek. Przydatne, jeśli jesteś osobą, która wiecznie gubi rzeczy.
Recenzja Audio-Technica ATH-M50xBT: Werdykt
Nowy ATH-M50xBT firmy Audio-Technica to ogromny sukces. Mają wszystkie mocne strony przewodowego ATH-M50x, w tym doskonałą jakość dźwięku, doskonały komfort i izolację oraz praktyczną, trwałą konstrukcję. Jednak co najważniejsze, ATH-M50xBT ma w swojej szafce kolejną kluczową sztuczkę: łączność bezprzewodową.
Jeśli podoba Ci się dźwięk ATH-M50x, ale chcesz być wolny od laptopa lub telefonu, to są to słuchawki dla Ciebie. Heck, myślę, że brzmią nawet lepiej niż oryginały.